Klient czy gość hotelowy – zastanawiasz się, które z tych określeń powinny być używane przez pracowników hotelu? Poznaj ich znaczenie i przestań popełniać częsty błąd, który może wpływać nawet na komfort gości.
Jaka jest historia słowa „gość hotelowy”?
Dla lepszego zrozumienia określenia „gość hotelowy” warto nieco się cofnąć i poznać genezę słowa „hotel”. Pochodzi ono od łacińskiego słowa „hospes”, czyli gość, cudzoziemiec czy też gospodarz, który zapewnia nocleg. Od łacińskiego „hospes” powstało „hospitium”, czyli miejsce witające podróżujących i cudzoziemców. Można to również rozumieć jako gościnność i przyjaźń. Widać zatem, że oba te sformułowania od początku były kojarzone z gościnnością. Tym samym z perspektywy historii i słowotwórstwa mamy podstawy ku temu, żeby do osób korzystających z usług hotelowych zwracać się jak do gości. Dlatego właśnie warto używać sformułowania „gość hotelowy”.
Kim jest gość hotelowy?
Kim zatem współcześnie jest „gość hotelowy”? To osoba, która korzysta z usług oferowanych przez hotel – odnosi się to zarówno do noclegu, jak i korzystania z udogodnień typu siłownia, restauracja czy SPA.
Gość hotelowy oczekuje od hotelu odpowiedniego standardu obsługi, komfortowych warunków podczas pobytu i dostępu do niezbędnych udogodnień. Natomiast pracownicy hotelowi powinni zapewnić gościom pozytywne doświadczenia, które zachęcą ich do ponownego wybrania oferty hotelu. Jasno wynika z tego, że „gość hotelowy” oczekuje i otrzymuje nie tylko usługę związaną z noclegiem, ale również całą „otoczkę”, która uprzyjemnia pobyt w obiekcie.
Dlaczego nie należy używać określenia „klient hotelowy”?
Czy zatem stosowanie sformułowania „klient” jest poprawne w branży hotelarskiej? Ze względu na odczucia odwiedzających i budowanie miłej, a nawet rodzinnej atmosfery w hotelu lepiej, jeśli będziesz się wystrzegał sformułowania „klient”. Wynika to nie tylko genezy słowa „hotel”, ale również z samego charakteru usług hotelowych. Choć oczywiście goście hotelowi są klientami, którzy kupują nocleg i usługi towarzyszące, to jednak kupuje również doświadczenia. Dlatego oczekują gościnnej i uprzejmej obsługi, poczucia bezpieczeństwa oraz troski ze strony personelu. W konsekwencji „produkt” w branży hotelarskiej wychodzi poza standardowe obszary i słowo „klient” nie oddaje tej specyfiki.
Klient czy gość hotelowy – jakie są różnice?
W takim razie, jakie sformułowania są poprawne – klient czy gość hotelowy? Najlepiej, jeśli zwrócisz uwagę na różnice w tych pojęciach. Poznaj najważniejsze różnice między klientem a gościem hotelowym.
- Podejście do relacji – termin „klient” jest kojarzone z transakcyjnym podejściem, gdzie relacja opiera się głównie na wymianie pieniędzy za usługi. Natomiast „gość hotelowy” podkreśla bardziej przyjazne i indywidualne podejście. Wskazuje, że hotel chce zapewnić gościom oprócz usługi także komfort i poczucie zadowolenia.
- Konotacje emocjonalne – słowo „klient” kojarzy się z formalną i profesjonalną relacją, dlatego stosowanie tego sformułowania tworzy dystans. Inaczej jest w przypadku określenia „gość hotelowy”, które budzi pozytywne konotacje emocjonalne – wręcz rodzinne i przyjacielskie.
- Obszar zastosowania – różnice w określeniach „klient” i „gość hotelowy” dotyczą też sposobu ich zastosowania. Słowo „klient” jest stosowane w różnych branżach i kontekstach. Natomiast „gość hotelowy” to określenie typowe dla branży hotelarskiej.
Podsumowanie
Bardzo często terminy „klient” i „gość hotelowy” są stosowane zamiennie. Jednak warto zdawać sobie sprawę z ich różnic. W branży hotelarskiej każde słowo może wpływać na odczucia odwiedzających. Dlatego lepiej używaj sformułowań „gość hotelowy”, które budzi pozytywne, a wręcz rodzinne skojarzenia.